Moje imię jest tak długie, że nawet inicjał imienia i nazwisko nie pasują do karty kredytowej. Nigdy nie sprawia problemów przy zakupie biletów.
Ale jest inny interesujący przypadek dla osób o długich nazwiskach. Dotyczy to punktów kontrolnych TSA w USA i elektronicznych kart pokładowych.
Kiedy kupuję bilet, mówią „nazwa na bilecie musi odpowiadać wydanemu przez rząd dokumentowi tożsamości”.
Teraz mój wydany przez rząd dowód tożsamości ma moje bardzo długie imię (w rzeczywistości obejmuje dwie linie). To nie może działać, więc nazwa na bilecie została skrócona
Flor Verylongname Andmore
Ale nawet to za długo na maszynę elektroniczną TSA, która wypluwa (z kodu kreskowego) moje imię
F VerylongnameAndmo
Następnie Jobworth mówi: „Nie mogę powiedzieć, czy to ty, ponieważ jest tylko jedna litera twojego imienia”. I mówię „cóż ... weź swojego szefa”. I wtedy pojawia się szef, i zostaję wciągnięty na bok, a oni i tak, a potem wykopuję papierową kopię planu podróży z mojej torby, która ma moje pełne imię i idą „ah, to w porządku” .
Zdarzyło mi się, że kartka papieru była faktycznie na inny lot (datę) do tego samego miejsca docelowego.
Więc sprawdzają „bo muszą”, a nie dlatego, że im naprawdę zależy. I w końcu udaję się na samolot.
Lecąc ponad 100 000 mil rocznie, pomyślałbyś, że warto poświęcić chwilę na zmianę mojego imienia.