Jak już wspomniano w wielu komentarzach, ludzie kupują rzeczy na pokładzie samolotów i to wystarczający powód, aby linie lotnicze nadal to robiły. Fakt, że nawet tani przewoźnicy, którzy bezwzględnie optymalizują swoją działalność, nie porzucili, jest prima facie dowodem na to, że musi być opłacalna.
W rzeczywistości próba dodania przypadkowych przychodów jest dużym trendem we wszystkich środkach transportu. W ciągu ostatnich dziesięcioleci widziałem dworce kolejowe zamienione w centra handlowe, reklamy pojawiające się na tylnych siedzeniach samolotów i w autobusach, rezerwujące witryny pchające „partnerów” (np. Hotel przy rezerwacji lotu lub wynajem samochodu przy rezerwacji hotelu ) coraz bardziej agresywnie, a kilka portów lotniczych, z których regularnie korzystam, jest przeprojektowywanych, aby zmusić pasażerów do przechodzenia przez sklepy w drodze do bramy, a nawet podczas lądowania. Z tego punktu widzenia zakupy w locie nie są pozostałością po minionej epoce (jak bezpłatne posiłki podczas lotów krótkodystansowych), ale w pełni zgodne z kierunkiem transportu lotniczego.
Jeśli chodzi o to, dlaczego to działa, widziałem wiele protekcjonalnych spekulacji w innych odpowiedziach na temat tego, dlaczego ludzie mogą kupować rzeczy (nuda, niemożność porównywania cen, wchodzenie w agresywny marketing), ale istnieją prostsze wyjaśnienia: ceny na produkty o wysokiej marży, takie jak zegarki może być całkiem niezły, a kupowanie przedmiotów podróżnych (ładowarka, adapter wtyczki itp.) jest bardzo przydatne, nawet jeśli są na wagę złota. W niektórych sytuacjach może być nawet możliwe skorzystanie z niektórych zwolnień podatkowych (co jest szczególnie istotne w przypadku towarów wysoko opodatkowanych, takich jak papierosy).
Poza tym nie jest dla mnie nawet jasne, czy wyższe marże są konieczne, aby było to opłacalne dla linii lotniczych. Ile osób wchodzi do sklepu i coś kupuje po przejściu? Jak koszt przewozu wózka i kilku minut czasu personelu pokładowego porównuje się z kosztami najlepszych nieruchomości komercyjnych i pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin w celu utrzymania luksusowego sklepu?