Ostatniej nocy pojechałem nocnym pociągiem z Rumunii na Węgry. Dzieliłem przedział z innym amerykańskim backpackerem (i innymi.) Przejście graniczne po stronie rumuńskiej było normalne - wszystkie nasze paszporty zostały ostemplowane, a funkcjonariusz graniczny zapisał nasze dane w swoim notatniku. Po stronie węgierskiej doszło do jakiegoś zamieszania w dalszej części wagonu, gdy byliśmy przetwarzani. Oficer, który skanował i stemplował nasze paszporty, wyszedł i nigdy nie wrócił. W rezultacie druga amerykańska podróżniczka nigdy nie skanowała ani nie stemplowała paszportu.
Na jakie trudności może natknąć się, skoro jej paszport nie został zarejestrowany jako wchodzący do strefy Schengen, ani nie ma dodatkowej pieczęci? Jakie mogą być teraz opcje z obszaru Schengen, aby zarejestrować jej wejście?
(Kiedy mówię „skanowane”, oficerowie mieli podręczne urządzenia, które czytają dane biometryczne paszportu i zakładam, że gdzieś zapisali jakieś dane).