Słyszałem, że przy wjeździe do Meksyku drogą lądową z USA droga nie „automatycznie” prowadzi do meksykańskiej kontroli paszportowej, jak w większości innych miejsc; zamiast tego powinieneś sam udać się do urzędu imigracyjnego, w taki sam sposób, w jaki dobrowolnie zgłaszasz sprawy organom celnym na lotniskach.
Czy to naprawdę tak jest? Nie, że nie słyszałem o podobnych ustawieniach (na przykład między Gujaną Francuską a Brazylią), ale nadal uważam to za dziwne z oczywistych powodów.