Mój przyjaciel jedzie do Rzymu. Pochodzi z Tajwanu, a jej torba właśnie została skradziona z pieniędzmi i paszportem. Przypuszczam, że jedyne, co może zrobić, to udać się do ambasady. Ale myślę, że będzie to oznaczało pozostanie jeszcze kilka dni, a ona nie ma pieniędzy. Czy jest jakiś sposób, żeby jej trochę wysłać? Czy jest jakieś inne rozwiązanie, którego nie widzę?