Trudno jest udzielić konkretnej, uzyskanej z zewnątrz odpowiedzi, nie wiedząc, o którym kraju mówimy.
Jednak w większości przypadków nie martwiłbym się tym, gdybym był tobą, o ile twoim głównym celem jest turystyka. Jeśli bardzo chcesz zachować ostrożność, możesz skontaktować się z ambasadą dowolnego kraju, który zamierzasz odwiedzić. Ale to bardzo realne niebezpieczeństwo komplikuje proces ubiegania się o wizę, gdy przyjdzie czas. Może zapytasz ich po powrocie? ( Dzięki @TomAu )
Sytuacja może się nieco zmienić, jeśli staniesz się znany jako osoba sprzedająca zdjęcia z boku (na przykład, jeśli masz witrynę internetową itp.). Wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne, ale niektóre kraje wymagają, aby wszystkie znane osoby pracować w powiązanych zawodach z wizą dziennikarską, niezależnie od tego, do czego, jak twierdzą, jest dana podróż. Na przykład dwa lata temu moja matka, która pracuje w branży wydawniczej, chciała odwiedzić Indie wyłącznie w celach turystycznych. Ambasada Indii zażądała, aby ze względu na swój zawód uczyniła to na wizie dziennikarskiej, niezależnie od wyrażonych zamiarów wyjazdu.
Ponieważ prawdopodobnie nie pracujesz w mediach, nawet to by cię nie dotyczyło. Ale jeśli nabrałeś zwyczaju sprzedawania zdjęć, miałeś stronę internetową lub byłeś znany jako ktoś zarabiający na fotografii, nie jest niemożliwe (choć nadal bardzo mało prawdopodobne), aby tak się stało.
Przeważnie jednak, jeśli głównym celem twojej podróży jest turystyka, większość krajów nie będzie miała nic przeciwko, nie mówiąc już o zauważeniu, jeśli zdarzy Ci się sprzedać niektóre zdjęcia zrobione jako turysta. Uważam za bardzo mało prawdopodobne, aby jakikolwiek rząd wytropił fotografa-amatora po podróży i powiedział: „Hej, na jakiej wizie byłeś, kiedy robiłeś to zdjęcie?”. A nawet gdyby tak się stało, jest to tak szara strefa, że nie byłoby nic gorszego niż ostrzeżenie.