Posiadam wizę B2 i spędziłem 5 1/2 miesiąca podróżując po USA. Wróciłem 18 maja. Termin rozprawy to 25 września. Gdy tam byłem, byłem świadkiem napaści. To było dawno temu i niewiele o nim słyszałem, dopóki nie dostałem listu, który był w zasadzie wezwaniem do sądu. Teraz uważam, że nie jestem prawnie zobowiązany do uczestnictwa, ponieważ nie jestem obywatelem USA, ale znam osobiście ofiarę i chciałbym pomóc. Mniej więcej w tym czasie pojadę do Kanady, więc mógłbym się tam najpierw zatrzymać.
Jeśli wrócę, czy mogę powiedzieć organowi kontroli granicznej, że muszę uczestniczyć w sądzie? Ponieważ nie jest to dokładnie „turystyka” i nie chcę mieć kłopotów.