Mój wywiad odbył się w ubiegły poniedziałek i jestem teraz członkiem Global Entry (:
Miałem wywiad na międzynarodowym lotnisku DFW w Dallas. Przyjechałem rano, zlokalizowałem biuro i zalogowałem się. Na spotkania czekało już 8-12 osób. Po około 15 minutach funkcjonariusz CBP zawołał mnie i poprowadził do swojej kabiny.
Wymieniliśmy kilka uprzejmości, dałem mu mój warunkowy list zatwierdzający, paszport i prawo jazdy.
Dałem mu również moją CHL (licencję na ukryty pistolet) i poinformowałem go, że nie jestem uzbrojony (oczywiście). W Teksasie jest to (zwykle) wymagane, gdy posiadacz CHL pokazuje dowód tożsamości policjantowi. Chociaż prawdopodobnie nie było to wymagane ode mnie, aby zrobić to z oficerem CBP, nie byłem w 100% pewien, a poza tym pomyślałem, że nie zaszkodzi pokazać jakiś dowód, że jestem „jednym z dobrych facetów” (:
Oficer zapytał mnie o moje przeszłe i przyszłe plany podróży („Czy podróżowałeś do krajów wymienionych w twoim wniosku w celach biznesowych lub turystycznych?
Następnie zadał mi szereg pytań dotyczących tego, czy kiedykolwiek zostałem skazany za przestępstwo, czy kiedykolwiek naruszyłem przepisy celne itp. To były te same pytania, co w formularzu wniosku, więc zakładam, że chodziło o ustalenie, że jestem tym, za kogo się podaje, i / lub upewnienie się, że nie leżę na formularzu wniosku.
Następnie zarejestrował mój paszport, zrobił zdjęcie i zarejestrował odciski palców (za pomocą czytnika cyfrowego). Umieścił specjalną naklejkę na ostatniej stronie mojego paszportu i dał mi kilka broszur z dodatkowymi informacjami na temat programu i przepisów celnych USA.
Zebrałem dokumenty, podziękowałem oficerowi za poświęcony czas i zabrałem się za dzień.
Cały proces trwał 30–45 minut. Spędziłem 10-15 minut, czekając na swoją kolej, a następnie wywiad trwał około 20 minut.