Kiedyś spóźniłem się na samolot z powodu nieuwzględnienia różnicy stref czasowych. Mogę dostać miejsce na następny lot za 1600 EUR. Dzięki internetowi zauważyłem, że zawodnik zaoferował bilet w jedną stronę do tego samego miejsca docelowego (Amsterdamu) za 500 euro, musiałem być tylko na innym lotnisku oddalonym o 700 km. Jedynym sposobem, aby się tam dostać, było wynajęcie Cessny za 750 EUR. Ponieważ było to nadal tańsze niż 1600 euro, skorzystałem z okazji. To była moja jedyna jak dotąd okazja, że mogłem zarezerwować sobie kompletny samolot.
Czy to zwykłe szczęście, czy też można wynająć samolot dla mniej szczęśliwych osób?
Czy możesz powiedzieć, że z imprezą dla 10 osób lepiej czarterować?