Co zmieniło się po tym zdarzeniu w kontroli bezpieczeństwa pasażerów, przed wejściem do strefy zastrzeżonej?
Praktycznie nic się nie zmieniło. Wciąż zadawano ci 3 kluczowe pytania, które dziś zadałeś. Czy spakowałeś torbę? Czy od momentu, kiedy ją spakowałeś, torba przestała być twoją bezpośrednią świadomością? Czy spakowałeś coś, czego nie powinieneś?
Różnica polega na tym, że chociaż wcześniej powiedziałeś „nie” lub „nie wiem” na żadne z powyższych pytań, przeszli przez twoją torbę. Teraz, niezależnie od tego, co powiedzą, prawdopodobnie przecią twoje zamki i przejdą przez twoją torbę.
Od 9 do 11 roku dużo więcej rzeczy zostaje skradzionych, zanim torba dotrze do samolotu, i nic nie możesz na to poradzić.
Czy można teraz wejść do samolotu za pomocą noża i / lub (fałszywej) bomby?
Tak, w rzeczywistości jest wiele osób, które robią to w kółko, aby kpić z TSA.
Przed 9-11 przeszedłeś przez wykrywacz metalu, a potem czekałeś. Jeśli uruchomisz wykrywacz metalu, możesz zostać poklepany.
Teraz musisz zdjąć pasek i buty, masz losowe szanse na „ulepszone pat downs” w oparciu o „generatory liczb losowych”. Jeśli masz szczęście, TSA zabierze Cię do specjalnego ukrytego pokoju w celu zwiększenia bezpieczeństwa (Sky Harbor ma do tego celu podziemne pomieszczenie bez drzwi).
To mnóstwo błahostek i inwazji na prywatność, ale nadal możesz ukryć nóż zawinięty w coś w torbie, a skaner xray go nie dostanie. Nawet w przypadku skanerów całego ciała WSZYSTKO można schować w grubej rolce.
Wszystko to kłopot, bez prawdziwego zysku.
Czy porwanie było możliwe w przypadku niektórych błędów w systemie bezpieczeństwa, czy po prostu nie było wystarczająco niezawodne, aby uniknąć porwania?
To nie był „błąd w systemie”. Zatrzymać wojnę. Przestań mordować. Zatrzymaj przemoc. Nie możesz Ludzie próbowali od zarania człowieka i nie ma sposobu, aby to powstrzymać.
TSA jest aktem paranoi. Ci, którzy są wyjątkowo paranoiczni i boją się świata, cieszą się z niedogodności, ponieważ czują, że handlują swobodą dla bezpieczeństwa. W rzeczywistości handlują swobodą za placebo.
Na lotnisku nie jest nam lepiej niż w latach 9-11, przejazd przez lotnisko zajmuje tylko 5 razy dłużej, a teraz jest to często upokarzające i gniewne doświadczenie.