Będzie mógł latać nad krajem. Przelot nie rozważa wjazdu do kraju w celach imigracyjnych, a takie ustalenia są regulowane przez traktaty międzynarodowe. W szczególności w przypadku przewoźników wspólnotowych działających w UE reguluje to rozporządzenie WE 1008/2008 rozdział III art. 15
- Wspólnotowi przewoźnicy lotniczy są uprawnieni do wykonywania wewnątrzwspólnotowych usług lotniczych.
- Państwa członkowskie nie uzależniają wykonywania wewnątrzwspólnotowych usług lotniczych przez wspólnotowego przewoźnika lotniczego od jakiegokolwiek zezwolenia lub zezwolenia.
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/ALL/?uri=CELEX:32008R1008
Rozporządzenie nie precyzuje, czy krajowi wolno odmówić linii lotniczej prawa do przelotu jedynie z przyczyn imigracyjnych, ale podejrzewam, że naruszałoby to te przepisy.
Powiedziałbym, że obiektywnie uzasadnione jest odmawianie dostępu do przelotu osobie, która jedynie przeleci nad terytorium i opuści je w ciągu kilku minut, bez możliwości lądowania, a tym samym naruszenia zasady imigracji.
(Niektóre kraje wymagają od przelotnych przewoźników dostarczenia manifestu pasażerskiego każdego lotu w celu zbadania. Bardzo rzadko dany kraj wymusza niespodziewane przekierowanie na przelotowego przewoźnika w celu aresztowania osoby na pokładzie, która inaczej nie wpaść w ich ręce. Patrz np , http://news.blogs.cnn.com/2010/05/30/person-of-interest-arrested-on-diverted-plane/ )
Pytanie, czy były deportowany będzie mógł wjechać na międzynarodową część dowolnego lotniska w Danii, podlega duńskim przepisom. Zasadniczo państwo ma absolutne prawo odmowy wjazdu (w tym przed formalnościami imigracyjnymi) jakiejkolwiek osobie, z wyjątkiem być może własnych obywateli, bez względu na to, czy jest to uzasadnione czy nie.
Nawet w UE istnieje domniemanie przemawiające za przyjęciem, nie jest to absolutne prawo. Deportowany przestępca może na przykład podlegać zakazowi administracyjnemu lub sądowemu podczas ponownego wjazdu.
Nie znam żadnych ostatecznych przepisów w tej sprawie dotyczących tranzytu międzynarodowego.