Ok, JoErNanO wyjaśnił część prawną, teraz jako niemiecki jestem w stanie wyjaśnić część nieoficjalną.
Nie ma to nic wspólnego z grzywną. Podczas gdy inni są obecni, otwarcie nie przestrzegasz reguły . Poziom konsystencji jest zmienny, ludzie z Północnej Nadrenii-Westfalii są bardziej ostrożni w ignorowaniu świateł niż ci z Bawarii.
Jeśli nikogo nie ma, nie ma samochodów w nocy itp. Niemcy cały czas jeżdżą na falach. Jeśli nie, mają czas lub są w stanie lenistwa (patrzą na telefon lub rozmawiają z innymi, więc przełączyli się na tryb automatyczny).
Naruszenie ignoruje zasadę obecności świateł. Możesz to sprawdzić na własne oczy: odsuń się 20 m od świateł, patrz zajęty, poczekaj, aż droga będzie wolna i przejdź przez ulicę. Zostaniesz zignorowany. Jasne jest to ważne: Jeśli samochód zbliża się i nadal jesteś w drodze, jesteś uważany za wroga, a zostanie ona przekazana przez agresywnej jazdy-by w ostatniej chwili zerwania, przeklinanie, dając palec i jeśli działającego zarozumiały , nawet przemoc.
Poczujesz również, że trudniej jest przejść przez ulicę, gdy obecnych jest kilka osób. Istnieje poczucie samonapędzającej się obecności: gdy ktoś zdecyduje się poczekać, zmusza innych do uprzejmości.
Dodatnie punkty bonusowe za przebywanie na ulicy, gdy światło jest jeszcze zielone (prawo jest dozwolone, aby przejść przez jezdnię, gdy światło było zielone), wydaje się, że bardzo się spieszysz, światło zbyt długo się przełącza lub nie ma samochodów. Okoliczności łagodzące.
Jeśli natomiast naprawdę chcesz wkurzyć Niemców, spokojnie przechodzisz drogą z czerwonym światłem, podczas gdy dzieci są obecne. Nie chcesz robić tego w stylu nowojorskim, jeśli samochody są obecne, ponieważ prawdopodobnie kończysz jako dekoracja maski (pamiętasz powyższy fragment?). Same samochody blokują ulicę, ponieważ w godzinach szczytu są zrozpaczeni, aby dostać jak najwięcej samochodów przez linię. Jest to tolerowane, po prostu przedzieraj się przez samochody.