Mam tutaj szczególną sytuację. W marcu 1997 r. Pojechałem do USA jako turysta i mieszkałem tam nielegalnie przez prawie 9 lat. Nigdy nie zostałem aresztowany, ani nie miałem żadnych problemów z prawem, nigdy nie zostałem deportowany. Zapłaciłem podatkowi (miałem TFN) miałem pracę, konto bankowe kupiłem dom itp. Około 9 lat temu zdecydowałem się odejść, ponieważ miałem już dość takiego życia, nie mogłem legalnie żyć, boję się deportacji i utraty wszystko. Ożeniłem się (z osobą w takiej samej sytuacji jak ja), że mogliśmy legalnie migrować do Australii, a teraz jesteśmy obywatelami Australii. Nigdy nie wróciliśmy do naszych I-94, aw 2005 roku opuściliśmy Meksyk (przeszliśmy przez granicę), więc nie ma żadnych wzmianek o naszym wyjeździe. Mieszkamy tu w Australii od ponad 9 lat.
OK, więc moje pytanie brzmi ... Myśleliśmy, że chcielibyśmy odwiedzić naszych przyjaciół i rodzinę z powrotem w USA, skoro mamy małą dziewczynkę. Czy jest jakaś szansa, że nas nie wpuszczą, ponieważ wiedzą, że przedłużyliśmy pobyt? Będziemy podróżować z naszymi australijskimi paszportami.