Oczywiście „pricers” linii lotniczych (ludzie lub teraz komputer) wykorzystują każdą sprzedaż, aby zdecydować i ustalić cenę za lot w danym dniu, w miarę zbliżania się lotu.
Jestem ciekawy, czy WYSZUKIWANIE MERELY podczas lotu (czy to na stronie airline.com, expedia / itp.) Jest faktycznie WYKORZYSTYWANE JAKO DANE w tym procesie.
Może więc na przykład polegać na tym, że samo sprawdzenie nieznanego lotu na Expedia - ale bez zabezpieczenia - oznacza, że próbując później niż po południu cena idzie w górę.
Przykład tego w podobnej branży: przygnębiające w związku z kupowaniem nazw domen, zwykłe łaskotki wywołują systemy, w których firmy zajmujące się domenami drani patrzą na pewne wzorce i kupują je, aby móc je odsprzedać.
Od jakiegoś czasu nie pracowaliśmy nad systemami lotniczymi, więc nie mam pojęcia. Czy zdarza się, że ktoś ma w tym coś poufnego?
Wiem, że są tu ludzie, którzy faktycznie wykonują oprogramowanie dla systemów sprzedawców itp., Więc ktoś tutaj może wiedzieć. Twoje zdrowie!
Proszę, nie potrzebuję porady, jak kupić najtańszą taryfę, po prostu zastanawiam się konkretnie, pytając w pytaniu, czy ktoś ma jakieś informacje techniczne na temat pytania (lub może jakieś anegdoty z prawdziwego świata, które mogłyby być sugerują, że „łaskotanie” powoduje zmianę oferty cenowej).
Ponownie, aby powtórzyć pytanie, jestem ciekawy, czy WSPANIAŁE WYSZUKIWANIE podczas lotu jest faktycznie WYKORZYSTYWANE JAKO DANE w procesie ustalania cen.