Przede wszystkim, jestem nie terrorystą lub kurierem narkotyków.
Od czerwca 2012 roku zacząłem latać od Leonardo da Vinci–Fiumicino Airport (FCO)
do Falcone–Borsellino Airport (PMO)
z powodów osobistych. Każdy lot był podróżą w obie strony, więc FCO
kilka dni później miałem odlecieć i wrócić do Rzymu. Nie było to tylko w weekendy - tak naprawdę myślę, że przez te dwa lata leciałem przez cały dzień tygodnia i o każdej porze dnia, ponieważ zawsze szukałem najlepszej taryfy lotniczej. Z tego samego powodu zarezerwowałem wiele różnych linii lotniczych, od tanich (Ryanair, easyJet, Vueling) do standardowych (Alitalia i Meridiana).
Ilekroć przyjechałem FCO
lub PMO
zawsze widziałem policjantów i ich psy narkotykowe, ale nawet raz zostałem zablokowany i / lub poprosiłem o proste i szybkie sprawdzenie bagażu lub siebie. Zawsze przechodziłem obok nich i bez problemów wychodziłem z lotniska .
Więc moje pytanie brzmi: dlaczego?
Czy policjanci nie podejrzewali mnie o te wszystkie podróże w obie strony? Czy też nie sprawdzają pasażerów, jak na przykład robią to na ulicach, zatrzymując przypadkowe pojazdy?
I'm not a terrorist or a drug courier
- dokładnie tak powiedziałby terrorysta lub kurier narkotyków! Dorwij go!