W zeszłym roku miałem bilet na określony TGV. Przyjechałem wynajęty ze względu na kawę. Dostałem następny TGV, godzinę później. Pomyślałem, że będę musiał kupić nowy bilet na pokładzie.
Zaskakujące jest to, że szef kuchni powiedział: nie, możesz to zrobić, jeśli przegapisz, twój poprzedni bilet jest dobry. Nic nie zapłaciłem.
Podobnie przyjaciel poinformował, że dostał się na następny wcześniejszy TGV i, co zaskakujące, Agin nie musiał płacić. Kolejna trzecia anegdota była podobna.
Jestem tym zaskoczony - czy bilet TGV (lub podobny) pozwala wsiąść do pociągu ? A może na określony czas? A może te mylące przypadki szefa kuchni „wypuszczają kogoś”?
Zaskakujące jest to, że nie mogę znaleźć żadnych oficjalnych informacji na ten temat, a nawet blogujących na ten temat osób.