Czytałem, że istnieją nowe przepisy dotyczące urządzeń elektronicznych na lotniskach w Wielkiej Brytanii. Jeśli urządzenia znajdują się w bagażu podręcznym, muszą być w pełni naładowane, a użytkownik musi wykazać, że działa lub coś w tym rodzaju.
Co teraz, jeśli zabiorę elementy komputera stacjonarnego - płytę główną, procesor, kartę graficzną, pamięć RAM, zasilacz, dysk twardy (bez obudowy). Planuję owinąć je dużą ilością plastikowej folii bąbelkowej.
Czy chcieliby, żebym ponownie zmontował komponenty i sprawdził, czy działają? I czy taki bagaż byłby przyczyną jakiegoś dziwaka bezpieczeństwa?
Lecę ze Stambułu do Edynburga liniami Turkish Airlines.
Nie mogę sobie pozwolić na marnowanie czasu na udzielanie policji wyjaśnień przez cały dzień za darmo zarówno po stronie tureckiej, jak i brytyjskiej.
Oto artykuł, który znalazłem ( http://www.deadlinenews.co.uk/2011/03/18/bomb-scare-at-edinburgh-airport/ )
Co myślisz?
Dzięki.
I can't afford to waste time giving explanations to police all day for nothing on either the Turkish or British side.
. To błędne założenie, bez względu na sytuację. Nie możesz tego zrobić, jeśli straż graniczna zdecyduje się zadawać pytania, nawet jeśli masz rację. Będziesz musiał odpowiedzieć na pytania, w przeciwnym razie mogą utrudnić Ci wejście.