W 2001 lub 2002 roku podróżowałem autokarem w Szwecji, ponieważ był tańszy niż pociąg.
Była przerwa na lunch i uważam, że było to 15 minut. Nie miałem zegarka i nie zauważyłem zegara na postoju, który był tak ogromny, że pozostali pasażerowie się rozeszli i nie mogłem ich wyśledzić. W każdym razie, kiedy skończyłem kanapkę, rozejrzałem się po budynku i mojego autobusu już nie było z bagażem!
Czy to normalne dla Szwecji? A może po prostu miałem szczególnie twardą firmę autobusową lub szczególnie zrzędliwego kierowcę?
Wziąłem autobusy dalekobieżne w kilkunastu krajach, bogatych i biednych, i nigdy nie spotkałem kierowców odjeżdżających po przerwie bez jakiejkolwiek minimalnej kontroli, czy pasażerowie są na pokładzie.