Właśnie rozmawiałem z innym podróżnikiem, który był szczególnie zrzędliwy, że lotnisko w Monachium nie ma darmowego Wi-Fi, kiedy był tam ostatnio.
Teraz przypominam sobie, że Niemcy mają dość surowe przepisy zabraniające otwartego dostępu do Wi-Fi, ponieważ osoba zapewniająca Wi-Fi byłaby odpowiedzialna, gdyby ktoś zrobił hakowanie za ich sygnał.
Ale nie wiem, czy to prawo zabrania wszelkiego rodzaju darmowego Wi-Fi, czy tylko takiego, w którym użytkownik nie potrzebuje hasła ani klucza, ani nie musi wprowadzać żadnych informacji na stronie, która pojawia się pierwsza, zanim pozwoli na dostęp do sieć.
Czy może to być jakaś umowa na wyłączność, w której jakaś restauracja lub kawiarnia płaci lotnisku za prawa do bycia jedynym dostawcą WIFI lub coś takiego?
Czy to tylko lotnisko w Monachium, w którym brakuje bezpłatnego Wi-Fi, czy też wszystkie niemieckie lotniska nie mają bezpłatnego Wi-Fi ze względu na prawo określone powyżej?