Zawsze lecę tylko z bagażem podręcznym i tym razem myślę o zabraniu ze sobą zapasów sztuki i zastanawiam się, jakie są zasady. Będę brać pastele, porcelanowy atrament i stalówki, kilka grafitowych ołówków do szkicowania i moje zeszyty. Bez oleju / akwareli, bez ostrych i szpiczastych narzędzi, nic też nie jest zbyt duże.
Ponadto najprawdopodobniej będę latał z Kanady i omijał amerykańskie lotniska.
Czy będzie problem z ich zabezpieczeniem na lotnisku?
Aktualizacja: Rozmawiałem z kilkoma przyjaciółmi, a ich doświadczenie zmierza w kierunku wybranej odpowiedzi, to znaczy, że nie ma płynów przekraczających 100 ml (w tym oleistych), a reszta powinna być w porządku
Aktualizacja 2: Oto przykład tego, co zabiorę ze sobą. Pojemnik z tuszem to pojemnik o pojemności 60 ml