Czy są jakieś doświadczenia związane z podróżami w Nowej Zelandii, które oferują maoryskie „zanurzenie kulturowe”?


13

Zastanawiam się, czy można podróżować do Nowej Zelandii jako turysta i zanurzyć się w kulturę Maorysów.

Rozumiem przez to zakwaterowanie u rodziny w tradycyjnym maoryskim obszarze, gdzie ludzie mówią językiem na co dzień i na ogół żyją do pewnego stopnia w tradycyjny sposób.


Większość zanurzenia kulturowego, IMHO jest fałszywe i dostosowane do turystów. Jeśli nie jesteś jednym z nich, nigdy nie zobaczysz go w pełnej krasie.
edocetirwi

Odpowiedzi:


9

Moja początkowa myśl była następująca: „ale Maorysi są tylko częścią społeczności” - ale chociaż to prawda, wciąż istnieją pewne opcje, które są naprawdę niesamowite. I do czasu z Rugby World Cup, Qualmark ma teraz ocenę Marae Stay Experience - maraes jest tradycyjnym domem rodowym społeczności lub miejscem spotkań.

Przykład Marae lub domu spotkań

Istnieje kilka dobrych opcji, a teraz wymienię kilka z nich:

  • Rekolekcje Mara Ngati Whare - dwa mara na miejscu, gdzie dostaniesz dwa noce (przynajmniej), doświadczenia kulturalne, wycieczki z przewodnikiem po dolinie i otaczającym lesie, a także okazję zobaczyć niektóre z ich sztuki i kultury.

  • Auckland Maori Culture Tours - prawdopodobnie turystyczne, ale zawartość wygląda tak, jakbyś naprawdę miał pełne doświadczenie. Od początkowego Hongi (dotykanie nosa) nauczysz się języka, pójdziesz do wspaniałego Marae, przespasz się w tradycyjnym domu spotkań (opcjonalnie, możesz zostać gdzie indziej za dodatkową opłatą, ale dlaczego byś miał!), Wspaniałe jedzenie Maorysów - i co ważne, weźmiesz udział w tworzeniu Hangi - tradycyjnego posiłku z ziemnego pieca (trzeba to zobaczyć i spróbować!), poznasz Haka i spróbujesz tradycyjnych sztuk - tkania, rzeźbienia, a także dowiesz się o historia i kultura.

Gdybym był turystą w Nowej Zelandii, ta ostatnia naprawdę obejmowałaby wszystko, chociaż jako ostrzeżenie - jak wiele innych rzeczy w tym stylu, prawdopodobnie jest to trochę turystyczne.

Oczywiście drugą opcją jest spróbowanie couchsurfingu i sprawdzenie, czy możesz znaleźć u niego zakwaterowanie u rodziny! Oczywiście bardziej prawdopodobne byłoby, że będzie to kultura nowoczesna niż „tradycyjna”.


3
Idealnie chciałbym pozostać gdzieś nie turystycznie przez kilka miesięcy i uczyć się języka nieco więcej niż tylko „kia ora”. Ale nie mam pojęcia, czy coś istnieje. Zadam teraz to samo pytanie o Australię, ponieważ jest tak wyspecjalizowane, że większość Australijczyków nie miałaby pojęcia ...
hippietrail

5

Niewielka wioska na środkowym wschodnim wybrzeżu północnej wyspy zaczyna organizować program kultury rodzimej i chociaż nie jest jeszcze tak naprawdę na ziemi, możesz być jednym z pierwszych, który zamieszka z Maorysami z Porangahau i dalej ten projekt, pokazując, że istnieje zainteresowanie. Wyślę twoje informacje do „Doc”, którego właśnie spotkałem podczas podróży do Porangahau. Pracuję nad projektem kultury rodzimej obecnie na Fidżi, więc staramy się pomagać sobie nawzajem w rozwoju tych programów. Poszukaj odpowiedzi tutaj w ciągu kilku najbliższych dni, jeśli Doc powie, że jest OK, opublikuję tutaj jego dane kontaktowe.


1
Wszelkie zmiany w tym zakresie?

4

Istnieją również doświadczenia Tamaki prowadzone przez dwóch braci Tamaki. (Nie ich brat, biskup Brian Tamaki z Destiny Church) Poszedłem do jednego w Christchurch w zabytkowym parku Ferrymead, jest bardzo turystycznie podobno ten w Rotoura jest mniej podobny. Oferują także (dwie / trzy) części interaktywne przedstawienie rozproszone po ich stronach, kronikujące drzewo genealogiczne fikcyjnego wodza.

Osobiście, jeśli chcesz to zrobić tanią głową w dół do szarej rzeki (South Island) lub rzeki Waikato (North Island) podczas sezonu na whitebait. Znajdź pub w pobliżu i po prostu porozmawiaj ze starymi ludźmi, kiedy robią sobie przerwę. Za cenę dzbanka zapewne dostaniesz dobry czat i być może darmowy kanał.


2

Zastanawiam się, czy można podróżować do Nowej Zelandii jako turysta i zanurzyć się w kulturę Maorysów.

Tak. Zdecydowanie. Możesz uzyskać coś bliższego temu, co widzisz w filmie „Jeździec wielorybów” niż obrazy z XIX wieku, ale istnieją pewne „niezwykle twarde enklawy Maoridom”, które podejmują znaczne wysiłki w celu zachowania języka i kultury. Jeśli masz właściwe podejście (jak jestem pewien, że masz to, co do tej pory widziałem), będziesz w stanie znaleźć coś, co przebije wizyty na poziomie turystycznym.


Obszar, który do tej pory prawdopodobnie nie pojawiał się na trasach turystycznych, to obszar Tuhoe w Ureweras. Ci ludzie protestowali, promowali i bronili swojej „prawdziwej Maoriness” w ostatnim czasie z dużym zbiorowym niepokojem narodowym po drodze, główną aktywnością oskarżonych o terroryzm (wszyscy porzuceni) uzbrojonych przestępców (aka zespołów SWAT NZ) i nie tylko. W rezultacie prawdopodobnie wszyscy posunęliśmy się do przodu całkiem sporo, nie bez bólu. Podejrzewam, że zanim tu dotrzesz, szukanie „Tuhoe” może być dobrym początkiem.

Tuhoe Maori Ureweras - obrazy - na niektórych z tych zdjęć nie zobaczysz mężczyzn w czarnych kominiarkach.

wprowadź opis zdjęcia tutaj

https://www.google.co.nz/sea


1

Myślę, że trudno byłoby znaleźć Marae z Maorysami żyjącymi w tradycyjny sposób, zanim mieliby przybyć osadnicy europejscy, jednak Google zapewnia wiele wyników Maraes oferujących zakwaterowanie w górę i w dół NZ.

Możesz zdobyć tradycyjne doświadczenie kulturowe, którego szukasz, ale bez wątpienia spotkasz przyjazne postacie i zjesz dobrego kai. Nadal jest to strona NZ, której większość turystów (a właściwie większość miast) nie doświadczyła.


Nie musi to być przedeuropejski tradycyjny. Cieszę się z tego, co sami współczesni Maorysi uważają za tradycyjne. Coś w rodzaju samostanowienia i zachowania kultury.
hippietrail
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.