Jako dziecko jedną z głównych atrakcji każdego lotu, który odbyłem, była krótka wizyta w kokpicie i rozmowa z pilotami. Mam bardzo miłe wspomnienia z pytaniem o wszystkie wskaźniki i światła, co by się stało, gdybyś pociągnął dźwignię lub zapierał dech w piersiach widok z kabiny pilota. Zawsze miałem wrażenie, że pilotom podobała się wizyta i podziw ze strony odwiedzających ją gości.
Biorąc pod uwagę nowe zasady i stalowe drzwi, mam wrażenie, że to już przeszłość. Czy to prawda, czy nadal jest możliwe, aby moje dzieci miały taką samą przyjemność jak ja jako dziecko?