Ilekroć odbywam długi lot, staram się być maksymalnie wydajny w korzystaniu z laptopa. Wszystko, czego nie potrzebuję, jest wyłączone, od Wi-Fi i Bluetooth po każdą inną niepotrzebną aplikację.
Głównie muszę pisać, więc w ten sposób mogę zarządzać do 5 godzin. Na moim poprzednim komputerze Mac po prostu miałem dodatkową baterię, która pozwoliłaby mi dwa razy więcej czasu pracy. Niestety Apple postanowił uczynić baterię integralną częścią laptopa.
Podczas mojego 11-godzinnego lotu w zeszłym tygodniu był jednak ten facet, który cały czas pracował na swoim laptopie i widziałem, jak cały czas koduje i kompiluje. Chciałem go zapytać, jak mu się to udało bez zewnętrznego źródła zasilania dostępnego podczas instalacji, ale po prostu zapomniałem :(.
Moje pytanie brzmi: jak mogę pracować na MacBooku Pro dłużej niż 5-6 godzin podczas długiego lotu bez zewnętrznego źródła zasilania?