Inni już udzielili prawidłowych odpowiedzi, ale warto zauważyć, że sposób, w jaki sformułowałeś pytanie, jest sprzeczny ze sposobem działania prawa międzynarodowego. Właściwym prawem w takiej sytuacji jest przede wszystkim prawo lokalne. Poza niektórymi ograniczonymi rzeczami, takimi jak prawo do zażądania, aby twój konsulat został poinformowany o twojej sytuacji podczas aresztowania, nie masz żadnego ogólnego prawa do specjalnego traktowania jako cudzoziemca, nie mówiąc już o immunitecie od lokalnego prawa.
Nawet jeśli istniało jakieś odpowiednie prawo międzynarodowe (którego, o ile mi wiadomo, nie jest w tym przypadku), to nadal do lokalnego systemu prawnego należy jego przestrzeganie lub zapewnienie sposobu uznania odpowiednich praw. Podaję tu oczywistość, ale nie ma „międzynarodowego sądu”, w którym osoby fizycznemoże odwoływać się od decyzji krajowych, a żadna globalna policja nie będzie egzekwować prawa międzynarodowego. Istnieje również bardzo niewiele ogólnych zasad, które można by uznać za mające zastosowanie do każdego państwa (prawo zwyczajowe i zasady ogólne), a większość istotnych kwestii wynika z traktatów, a zatem ma zastosowanie tylko do wybranych państw (tych, które są stronami traktatu). Dlatego nawet z punktu widzenia prawa międzynarodowego ważne jest, aby zastanowić się, o których krajach mówimy i nie należy oczekiwać żadnej ogólnej odpowiedzi. W rzeczywistości istnieje mnóstwo prawa międzynarodowego, które wynika z umów dwustronnych i dotyczy tylko dwóch konkretnych państw.
W każdym razie traktaty są rutynowo ignorowane lub naruszane i zwykle nic nie można na to poradzić w praktyce. Nawet w przypadku rażącego znęcania się ( zastrzelenie policjanta z ambasady , porwanie cudzoziemców itp.), Główne rzeczy, które państwa mogą zrobić, oprócz rozpoczęcia wojny, są oficjalnie składane (istnieją tradycyjne sposoby składania skarg w różnym stopniu surowości od wysłania listu do zerwania stosunków dyplomatycznych i wydalenia personelu dyplomatycznego drugiego państwa). I nawet to nie dawałoby prawa do prowadzenia pojazdu w Meksyku, jeśli chodzi o władze meksykańskie!
Weź również pod uwagę to: Cudzoziemcy w twoim kraju mogą zostać aresztowani i ukarani w dowolny sposób, który jest lokalnie akceptowalny (w tym za rzeczy, które większość krajów sprzeciwiają się lubią karę śmierci) bez pytania ich kraju pochodzenia o zgodę. Osoby próbujące przekroczyć granicę (bez względu na to, która z nich) mogą również podlegać wielu arbitralności, przesłuchaniom i zatrzymaniom i nadal nie mają praktycznego zastosowania. Ponadto zdarzają się zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, a nawet ludobójstwo, które nadal są bardzo trudne do ścigania lub karania w jakikolwiek sposób. Dlaczego miałbyś oczekiwać, że prawo międzynarodowe skutecznie ochroni Cię przed stosunkowo nieszkodliwymi środkami, takimi jak konfiskata prawa jazdy?
Na koniec musisz spojrzeć na to z perspektywy odwiedzanego stanu. Już teraz robi ci przysługę, pozwalając ci prowadzić samochód z amerykańskim prawem jazdy. W rzeczywistości istnieją traktaty o tym i wiele państw, które to uznają (z dodatkową dokumentacją lub bez), ale nie ma a priori powodu, aby twoja licencja amerykańska była uznawana przez każde państwo na świecie. Tutaj znowu nie ma ogólnej zasady, która obowiązywałaby wszędzie.
W tym konkretnym przypadku Meksyk ma dobre stosunki z USA, więc można sobie wyobrazić, że lokalne władze chciałyby uniknąć niezadowolenia gości lub być może istnieje specjalna umowa dwustronna między tymi dwoma krajami, ale co z Kubą, Iranem lub Koreą Północną? Byłoby oczywiście nie do pomyślenia, aby stosowanie prawa amerykańskiego w Stanach Zjednoczonych było uzależnione od systemów prawnych tych krajów i odwrotnie. Ostatecznie ważne jest zatem lokalne prawo (lub to, czy miejscowa policja przestrzega go, co może mieć większe znaczenie niż samo prawo w niektórych krajach), a sposób karania wykroczeń drogowych nie zależy od coś jeszcze.
W świetle tego wszystkiego, prawdopodobnie powinieneś zapytać nie o to, co dzieje się z obywatelami USA w nieokreślonych obcych krajach, ale o to, co dzieje się z mieszkańcami i obcokrajowcami w Meksyku.