Jeśli wierzyć Putinowi i innym, Edward Snowden był już od tygodnia w transporcie lotniczym na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Czy istnieje międzynarodowy „rekord”, że nikomu się nie udawało, że nie jest „w kraju” - a jedynie lotniskiem w terminalu?
(Przypomina mi się film Toma Hanka, ale nie mam pojęcia, ile z tego było trafnych)