Czy są jakieś australijskie pomniki wojenne, do których nie powinienem zabierać japońskich gości? [Zamknięte]


7

Planuję zwiedzanie Melbourne z kimś, kto jest Japończykiem.

Przeglądałem najważniejsze atrakcje Trip Advisor w Melbourne, a miejsce numer pięć było Sanktuarium Pamięci.

Nie radzę, czy ogólnie dobrym pomysłem jest zabranie Japończyków do zachodnich pomników wojennych. Prawdopodobnie nie popchnęłbym tego pomysłu zbyt mocno, ale osoba, z którą zwiedzam, może być na tyle postępowa, by samemu to zasugerować.

Ale czy w ogóle są jakieś pomniki wojenne, do których nie powinienem zabierać Japończyków, ponieważ eksponaty są obraźliwe lub pracownicy mają negatywne nastawienie do Japończyków?

Mówiąc o obraźliwych eksponatach, mam na myśli to, że eksponaty przyzwalają na uprzednie rasistowskie postawy wobec Japończyków lub że świadomie próbują zaszczepić rasistowskie postawy wobec Japończyków lub że eksponaty odnoszą się do Japończyków w obraźliwy sposób. Nie sprzeciwiam się eksponatom omawiającym uprzedzenia rasowe lub posiadającym w muzeum podstawowe źródła, które mają w sobie uprzedzenia rasowe, tak długo, jak muzeum nie akceptuje tego.

Nie wydaje mi się, żeby był to problem z Shrine of Remembrance, ponieważ otrzymał dwie recenzje w języku japońskim, obie były pozytywne. Ale chciałbym wiedzieć ogólnie.


9
Jeden z najbardziej poruszających momentów mojego życia wydarzył się zupełnie przypadkowo, kilkadziesiąt lat temu sam w małej włoskiej wiosce. Miałem dzień, w którym nic nie mogłem zrobić, więc włóczyłem się po okolicy i wpadłem na malutkiego pomnika z czasów II wojny światowej - tablicę z listą nazwisk, może mały posąg. Jako Kanadyjczyk, z brytyjską rodziną, ci młodzi mężczyźni mieli być „wrogami”. Trochę mnie to oszołomiło i zmieniło. To samo może przytrafić się Twojemu gościowi. (Albo nie, oczywiście.) Więc gdziekolwiek je weźmiesz, bądź przygotowany na odejście i pozostawienie im prywatności. Albo, jeśli trzeba, podnieść je i przytulić.
Kate Gregory

3
@KateGregory +1, z wyjątkiem ostatniego zdania. W japońskiej kulturze nie jest mile widziane przytulanie i inne takie przejawy emocji.
Marton

3
Brak odpowiedzi na to pytanie; bo kto byłby w stanie udzielić dobrej odpowiedzi? Ktoś japoński, który był? Uważam, że jest mało prawdopodobne, by pracownicy memorialni byli rasistami. To bardziej „horror wojny”.
WW.

3
Głosowałem za zamknięciem. Niektórzy Japończycy mogą być obrażeni, inni mogą znaleźć ciekawą historię. To interesujący temat do dyskusji na czacie

2
@MarkMayo Nie możesz zaspokoić wszystkich ludzi przez cały czas, możesz tylko zakładać, że ludzie używają zdrowego rozsądku, gdy są urażeni. Jestem obrażony przez większość struktur Franka Gehry'ego, nie znaczy, że zamierzam się przenieść, ponieważ mam kilka z mojej sypialni.
Stephen P.

Odpowiedzi:


1

Pomniki wojenne polegają przede wszystkim na pamiętaniu poległych żołnierzy, którzy oddali życie za obronę wartości tamtych czasów, nie traktując ich w sposób słuszny, jak słuszne były te wartości. Ja, Stany Zjednoczone, mamy pomniki w Iraku i Afganistanie, aby pamiętać żołnierzy, którzy stracili życie, broniąc naszych wartości, a nie jako obronny pomnik politycznej opinii tamtych czasów.

Myślę, że wina rasowa sprawia, że ​​ludzie są zbyt wrażliwi na te sytuacje. Jeśli twój przyjaciel nie walczył w jednej z tych wojen, bardzo wątpię, żeby się obrazili.

Większość, jeśli nie wszyscy moi afrykańsko-amerykańscy przyjaciele nie są zbyt wrażliwi na segregację rasową, która miała miejsce w latach 50. i zdają sobie sprawę, że wczorajsze wartości nie są dzisiaj.

Czy ktoś naprawdę trzyma swoich niemieckich przyjaciół odpowiedzialnych za rasowe opinie z czasów II wojny światowej? Czy Dr. Seuss jest zabroniony w szkołach, ponieważ był rysownikiem, który przedstawiał rasowe stereotypy plakatów wojennych? Mówię, że jeśli przyprowadzisz przyjaciela z dobrymi intencjami, nie zrobisz nic złego.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.