Jestem obywatelem Kanady (pochodzenia pakistańskiego) i obecnie mieszkam w Dubaju.
U mojego ojca zdiagnozowano raka w październiku i od tego czasu leczy się w USA.
Tak więc często odwiedzam USA od października. Byłem tam w październiku przez 10 dni, listopad przez 10 dni i grudzień przez 30 dni
Tym razem podczas podróży z Dubaju i wjazdu do USA przez NYC zadano mi kilka pytań - dlaczego tu jestem, podałem powód. Nie miałem na sobie wydrukowanej dokumentacji, ale miałem w telefonie wszystko, co pokazałem celnikowi.
Moja siostra również mieszka w mieście, jednak mój ojciec nie mieszka z nią i z dwójką małych dzieci nie jest w stanie opiekować się nim.
Zaczął mnie pytać, w którym szpitalu był mój ojciec i kto płaci za leczenie. Podałem mu nazwę szpitala i powiedziałem, że mój ojciec sam za to płaci.
Oficer powiedział mi, że nie obchodzi go, czy mój ojciec jest chory - że nie jestem lekarzem i nie muszę być w USA. Że powinienem wrócić i być z moimi dziećmi.
Moje dzieci przyjechały ze mną do USA w październiku i grudniu - o czym powiedziałem oficerowi. Powiedział, że mają ferie szkolne, abym mógł zabrać je ze sobą - a on zignorował to drugie i powiedział, że zabieram moje dzieci ze szkoły, aby je tu przywieźć.
Powiedział, że moja siostra jest wystarczająca i że nie obchodzi go to, czy moja siostra ma 2 małe dzieci i nie jest w stanie opiekować się nim w pełnym wymiarze godzin.
Następnie powiedział mi, że tym razem mogę być w USA tylko przez 2 tygodnie (powiedziałem mu, że mam rezerwację na wyjazd za tydzień i zrobię to), a następnie powiedział mi, że stawia zabronić mi przychodzenia przez 3 miesiące.
Nie zabrał mnie do oddzielnego pokoju ani niczego, i po prostu kazał mi odejść, ponieważ w kolejce było wielu innych ludzi.
Chodzi o to, że: wszyscy członkowie mojej rodziny na zmianę opiekują się nim i wracam na 10 dni w marcu. Ponadto w przypadku tego rodzaju choroby istnieje wiele niepewności i być może będę musiał cofnąć się z powodu nagłego wypadku.
Mam bardzo silne powiązania z moim krajem ojczystym (Bliski Wschód), oprócz mojej pracy, mój mąż ma bardzo bezpieczną pracę (jest cichy starszy w swojej firmie), mam dwoje dzieci w moim kraju rodzinnym, które są zapisywane do szkoła i zdolność do zapewnienia moich podróży do USA. Uczęszczałem także na uniwersytet w USA, zarówno dla moich studentów, jak i absolwentów. Nie mam przekonań, czyste zapisy itp.
Nie zatrzymałem się także dłużej niż 6 miesięcy w okresie 12 miesięcy - co jest limitem obowiązującym obywateli Kanady.
Sprawdziłem mój I-94 online i podana data wyjazdu wskazuje, że nie minęły 2 tygodnie później, ale 6 miesięcy później niż data wejścia, i nie ma żadnej wzmianki o zakazie podróżowania przez 3 miesiące. W moim paszporcie nie ma wzmianki o dacie wyjazdu i tymczasowym 3-miesięcznym zakazie podróży. Jak wspomniano, nie martwię się o ograniczenie terminu wyjazdu na tę podróż, ale jestem bardzo zaniepokojony 3 miesięcznym zakazem.
Nie jestem pewien, co powinienem teraz zrobić. Czy jest jakiś sposób na odwołanie się od tego? Czy mogę ubiegać się o wizę, aby wszystko było w aktach?
Dodane z tego, co zostało opublikowane jako odpowiedź:
Mój brat pracuje dla jednej z linii lotniczych w Dubaju, a jedną z zalet jego pracy jest to, że my jego rodzina dostaje bardzo dobre stawki za loty, więc raczej nie musiałbym za to przejeżdżać przez Abu Zabi powód.
Jeśli zamknięcie rządu nie wpłynęło na biuro CBP w Nowym Jorku - czy uważasz, że powinienem odwiedzić przed wyjazdem?
Zastanawiam się: kiedy wrócę do domu, spróbuję porozmawiać z kimś z konsulatu, jeśli będę mógł ubiegać się o wizę - wtedy przynajmniej będę mógł dostarczyć im całą moją dokumentację i być może uda się to do mojego pliku. Jedyne, co jeśli moja wiza zostanie odrzucona? I / lub Poszukaj prawnika ds. Imigracji, na pewno będę musiał iść tam iz powrotem przez następne 6-8 miesięcy i po prostu nie chcę za każdym razem stresować.
Z drugiej strony - rozmawiałem z przyjacielem mojego obywatela Kanady, mieszkającego w Wielkiej Brytanii - pochodzenia południowoazjatyckiego, poślubionego z 2 małymi dziećmi - który odwiedzał USA (Boston) przez około 7 lat bardzo często, ponieważ jej matka była leczona w Boston. I nie miała absolutnie żadnych problemów z podróżowaniem tam iz powrotem, dopóki nie zmarła jej matka. To był jedyny raz, kiedy była kontrolowana przez urzędy celne. Nie ograniczył jednak jej pobytu ani nie zagroził jej zakazem.