Oświadczenie: Nie jestem pewien, czy to pytanie należy do tej witryny, czy do interpersonal.SE. Jednak podczas podróży przeżywałem tylko sytuacje opisane poniżej, a osoby robiące zdjęcia były z pewnością również turystami.
Ostatnio moja rodzina i ja (dwoje rodziców, dwie córki poniżej 3 lat) byliśmy w Hiszpanii. Bawiliśmy się świetnie w Barcelonie, a następnie w Andaluzji. Kilkakrotnie denerwowałem się jednak innymi turystami fotografującymi moje dzieci na różne sposoby:
- Bardzo blisko, jak mniej niż 1 metr, a czasem nawet pochyla się, aby zrobić zbliżenie jej twarzy, gdy jest w wózku.
- 2-3 metry dalej, bo, jak sądzę, był to globalny obraz wózka i dziecka, lub gdy starszy spaceruje.
- 10+ metrów, z kamerą i obiektywem zmiennoogniskowym podczas gry. Ktoś nawet wyjął obiektyw z torby, żeby go zamontować po tym, jak poprosiłem go, aby nie robił zdjęć moim dzieciom, gdy był już blisko i przechodził.
Za każdym razem uprzejmie, ale stanowczo prosiłem ich, aby przestali to robić. Kilka razy musiałem ukryć jej twarz przed najbardziej upartymi ludźmi, a nawet miałem słowną walkę z cytowanym wcześniej facetem od obiektywów.
Być może nadmiernie chronię prywatność moich córek, ale nie wiem, kim są ci ludzie, co zrobią z tymi zdjęciami, a przede wszystkim nie pytali (nie jestem pewien, czy powiedziałbym tak, gdyby ktoś kiedyś zapytał, ale to nie o to chodzi). Jestem pewien, że 99% tych ludzi jest nieszkodliwych, ale nadal. Te sytuacje psują chwile, które lubimy w rodzinie, i nie jestem pewien, czy poradzę sobie z nimi najlepiej, jak potrafię.
Czy mogę uzyskać tutaj porady dotyczące zarządzania tymi sytuacjami? Jeszcze lepiej, jak im zapobiec? Czy zbyt agresywne jest proszenie ludzi o usunięcie zdjęć, które już zostały zrobione?