Możesz odmówić tylko wtedy, gdy karta pokładowa jest czytana elektronicznie. Jeśli kasjer musi tylko to zobaczyć wizualnie, RODO nie ma zastosowania. Nadal możesz odmówić jej pokazania, ale kasjer może również odmówić Ci sprzedaży przedmiotu.
Jeśli system nie zapisuje Twojego imienia i nazwiska (które są jedynymi danymi osobowymi na karcie pokładowej - zwróć uwagę, że numer osoby często podróżującej jest anonimowy i nie wchodzi w zakres RODO), to uważam, że Ty również nie podlegasz przepisom RODO.
Nie jestem pewien, czy jest to naprawdę warte gniewu wszystkich innych osób stojących za linią przy ladzie, próbujących dostać się do bramy.
Jaki jest tu cel? Prywatność? Jeśli płacisz za pomocą karty, mają oni już więcej informacji o tobie niż na karcie pokładowej.
Czy mogę przynajmniej poprosić o wyjaśnienie, w jaki sposób przechowywane są moje dane osobowe od prowadzącego sklep?
Prawdopodobnie odniosą cię do swoich warunków, strony internetowej lub innej drukowanej broszury. Wątpię, aby kasjer lub kierownik był upoważniony do wypowiadania się na temat polityki i procedur korporacyjnych. Nawet jeśli tak, prawdopodobnie odciągną cię na bok, aby z tobą porozmawiać.
Więc ponownie, nie jestem pewien, czy jest to tylko hipotetyczne pytanie, czy coś praktycznego. Mam na myśli, naprawdę - czy nie ma sensu przepłacać za coś, dostać się do bramy, a potem żałować tego przez cały lot? :-)