Jadę z Wiednia do Salzburga tuż po początku nowego roku, prawdopodobnie 2-3 stycznia. Chciałbym zostać na dzień i noc w Salzburgu, ale chciałbym też spędzić kolejny dzień i noc gdzieś mniejszym i bardziej prowincjonalnym. Czy Wachau to coś więcej niż miejsce dla narciarzy? Czy mógłbym zrobić własną zabawę jako osoba niebędąca narciarzem? To samo pytanie do Pongau.