Zabierasz drogi aparat fotograficzny na wycieczkę do Ameryki Południowej?


13

Zamierzam podróżować do Ameryki Południowej, głównie Chile, Peru i Ekwadoru, ale może także Boliwii i Kolumbii. Chodzi o to, że chcę zrobić porządne zdjęcia krajobrazów i zwierząt, dlatego rozważam zakup jednego lub dwóch dość drogich obiektywów, a może także nowego korpusu aparatu.

Ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Wyobrażam sobie, że chodzenie z dużą kamerą przyciągnie złodziei, a skradzienie nowego sprzętu w ciągu pierwszych 2 lub 3 miesięcy byłoby dość denerwujące.

Czy ktoś ma z tym doświadczenie? Czy zabrałeś ze sobą swój drogi aparat, kiedy jechałeś do tych krajów i czy poleciłbyś go? A może masz jakieś wskazówki, jak ukryć lub zabezpieczyć aparat podczas podróży?


3
Spróbuj także ubezpieczyć swój sprzęt przed wyjazdem
Grzenio

Odpowiedzi:


12

Przez 20 miesięcy pakowałem się w Ameryce Łacińskiej i wszędzie zabrałem swój aparat. Ale to było tylko 400 dolarów i strzał, który mieści się w mojej kieszeni spodni. Użyłem tego aparatu wszędzie, może poza fawelami w Brazylii.

Niektórzy z moich znajomych mieli ze sobą większe lustrzanki i też z nich często korzystali. W Boliwii spotkałem faceta, który był tam dla National Geographic i miał jedne z największych urządzeń fotograficznych, jakie kiedykolwiek widziałem.

Uważam, że cytaty takie jak „prawie każdy zakątek ich miasta jest niebezpieczny” są śmieszne, chodziłem po całym mieście w większości dużych miast w Ameryce Południowej, ale byłem bardziej ostrożny w ciemności.

Jeśli szukasz przede wszystkim zdjęć krajobrazów i zwierząt, wszystko powinno być w porządku.

W miastach trzymaj duży sprzęt w torbie i zamiast tego użyj mniejszego aparatu.

Każdego wieczoru robiłem dwie kopie nowych zdjęć i zapisywałem je w różnych częściach mojego bagażu. Zawsze możesz dostać nowy aparat, ale zdjęcia znikną, jeśli aparat zostanie skradziony. Kopie zapasowe online nie zawsze są możliwe z powodu wolnego dostępu do Internetu.

Mój aparat został ostatecznie skradziony w La Paz.


2
Dzięki za wskazówki. Ale nie wiem, co mam teraz myśleć z powodu twojego ostatniego zdania ...
zagraj

4
Mój aparat był w plecaku i ukradli całą torbę między nogami, siedząc w kafejce internetowej, nic nie zauważając. To moja wina, że ​​nie byłem bardziej ostrożny, ale mogło się to zdarzyć wszędzie.
Peter Hahndorf

1
Tak, trik kawiarniany / autobusowy to miejsce powszechne. Podczas siedzenia / relaksu upewnij się, że paczka jest przywiązana / zabezpieczona. I policz, że można go również otworzyć bez zauważenia.
brasofilo,

Czy możesz nam również powiedzieć, w jaki sposób skradziono Ci aparat, abyśmy mieli dodatkową wskazówkę, czego nie robić?
dołu

@downhand - przeczytaj mój komentarz dalej
Peter Hahndorf

6

W ubiegłym roku spędziłem 3 tygodnie w Peru, głównie w Limie, Cusco i Świętej Dolinie oraz Kanionie Colca i Arequipie. Wśród naszych bardziej wytwornych rzeczy miałem ze sobą aparat Canon, a mój mąż laptop Asusa. W żaden sposób nie zastraszamy ludzi fizycznie (mam zaledwie 5 stóp 2 cale), ale myślę, że również podróżujemy pewnie siebie (np. Nie patrząc na mapy na środku ulicy). Nie mieliśmy problemów i żadnych kradzieży w Peru (ani w ciągu roku podróży, które zrobiliśmy kilka lat temu), chociaż jesteśmy bardzo świadomi tego, gdzie nasze torby i rzeczy są przez cały czas.


To samo dotyczy wszystkich kont. Świadomość otoczenia jest najważniejszą częścią. Podróżowanie z podobnie myślącym kumplem bardzo to pomaga!
cdeszaq

4

Jestem z Peru i muszę wam powiedzieć, że zabranie ze sobą tak drogiego aparatu jest niebezpieczne. Jednak nie wszystkie strefy są niebezpieczne. Sugeruję, abyś starał się ukryć go podczas pobytu w mieście, ponieważ większość złodziei zawsze sprawdza cudzoziemców. Kilka wskazówek, aby uniknąć tych niebezpiecznych sytuacji, to wynajęcie taksówki z hotelu, aby cię przewieźć, kupić wycieczki po mieście, które zwykle idą z przewodnikiem (pozostań z grupą) i staraj się nie chodzić po zatłoczonych ulicach miasta.


2

Mieszkam w Boliwii.

Tak, zawsze istnieje ryzyko związane z noszeniem drogiego sprzętu do aparatu. Istnieje ryzyko w innych krajach, jak w Stanach Zjednoczonych itp.

Niektóre dobre pomysły to:

  • Zastanów się nad kupnem starszej, używanej lustrzanki cyfrowej i pozostawieniem swojej ładnej w
    domu. Użyj torby z aparatem, która nie krzyczy „fotografa”.

  • Uważaj, gdzie zostawiasz swoje rzeczy.

  • Nie zostawiaj niczego w pokojach hotelowych, gdy musisz wyjść.

  • Ubezpiecz ubezpieczenie podróżne.

  • Uważaj na siebie.


1

Nie mam z tym doświadczenia, choć znam blogera, który to robi. On pisze:

Według mieszkańców Quito, Guayaquil, Limy, Trujillo i Arequipa, prawie każdy zakątek ich miasta jest niebezpieczny

Niemal wszędzie miejscowi radzą, abyśmy byli ostrożni, ponieważ jest to „peligro”, zwłaszcza z aparatem

Możesz przeczytać cały wpis na blogu tutaj .


2
Chyba nie mniej lub bardziej niebezpieczne niż chodzenie z dużym aparatem przez ramię w mniej szczęśliwych częściach Berlina, Paryża, Rzymu itp. Na przykład ...
ikku

1

Byłem w Boliwii dwa razy i jest wiele okazji do robienia zdjęć w tym kraju. Wziąłem tylko niedrogie aparaty fotograficzne, które mogłem nie widzieć w przedniej kieszeni spodni ze względu na możliwość kradzieży. Trzymaj swoje kosztowności przez cały czas i bezpiecznie. Jesteś bardziej bezbronny jako obcokrajowiec, ale nawet rdzenni Boliwijczycy nie są całkowicie bezpieczni. Mam przyjaciółkę, która mieszkała tam przez całe życie, a jej dno zostało wycięte z jej torebki, a jej Canon DSLR został skradziony podczas spaceru ulicą. Podobnie jak inne komentarze, niektóre miejsca są lepsze od innych.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.