Obecnie mieszkamy w Europie, moja małżonka złożyła wniosek o przedłużenie paszportu USA, poszliśmy do ambasady USA z wnioskiem i wymieniono miasto i kraj, w którym się urodziła.
Oficer stwierdził, że musimy zmienić kraj, ponieważ w momencie składania wniosku miasto należy do nowego kraju uznanego przez USA lub możemy pominąć kraj i po prostu opuścić miasto. Stwierdziła również, że będziemy uzyskać informacje o tym w mailu. Ominęliśmy kraj i opuściliśmy tylko miasto. W tym czasie nie otrzymaliśmy dalszych informacji.
10 dni później otrzymaliśmy tylko miasto z listą paszportową. 15 dni później otrzymaliśmy broszurę, którą podąża wiedźma,
„Osoby ubiegające się o paszport, które decydują się na oznaczenie miasta urodzenia, powinny mieć świadomość, że mogą napotkać trudności w podróżowaniu do niektórych krajów obcych lub uzyskiwaniu wiz wjazdowych do niektórych obcych krajów”.
Gdybyśmy byli tego świadomi w momencie składania wniosku, wymienilibyśmy nowy kraj bez żadnych pytań. Więc teraz utknęliśmy z tym, że „możemy napotkać trudności” nad naszą głową.
Co byś zrobił?