Mniej więcej miesiąc temu wjechałem do USA po raz pierwszy. Kilka dni temu reorganizowałem rzeczy i zauważyłem trzy dziury:
uderzyłem w bok torby, której użyłem podczas wjazdu do USA. Nie sądzę, żeby był to przypadkowy wypadek - ktoś z trudem otworzył torbę (korzystałem z „zamka” TSA) i przykleił trzy otwory z wnętrza torby za pomocą taśmy maskującej.
To była nowa torba i jestem pewien, że dziur nie było, kiedy ją kupiłem. Czy ktoś słyszał o takich wydarzeniach? Dlaczego TSA / CBP / inna agencja wierciłaby otwory w torbie, skoro mogli ją po prostu otworzyć? (Mogliby go wyraźnie otworzyć, odkąd nakleili otwory od wewnątrz.) Czy mogli sprawdzać podszewkę czy coś takiego?
AKTUALIZACJA : @Harper wspomniał o możliwym scenariuszu uszkodzenia logo torby przez osoby zajmujące się bagażem. Tak, rzeczywiście było tam logo, a teraz go brakuje. Więc chyba nie jest to dzieło CBP / TSA.