Łączę się z systemem centos w pracy za pomocą vnc. Serwer roboczy uruchamia vncserver i uruchamiam remmina na moich dwóch lokalnych laptopach Ubuntu (12.04 i 14.04). Na każdym laptopie mogę bez problemu połączyć się z serwerem VNC. Używam emacsa, więc zwykle, gdy chcę wyszukać coś, piszę alt + s, a monituje mnie o ciąg do wyszukania. Jeśli jednak przytrzymam wciśnięte klawisze alt + s, to się stanie
1) Migający kursor przeskakuje do drugiego okna.
2) Często, ale nie zawsze lewy przycisk myszy nie działa w emacsie. Zamiast klikać na rzeczy, pojawia się ikona ręki, która nic nie robi.
3) Często, ale nie zawsze. Klawisze klawiatury nie działają zgodnie z oczekiwaniami. Na przykład skrót klawiaturowy, który przesuwał kursor (np. Ctrl + a), teraz transponuje test. Wpisywanie w emacs nie działa.
4) Czasami, ale nie zawsze, tracę całą kontrolę nad oknem VNC. Jeśli wpisam alt + s wystarczająco dużo razy, mogę zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia tego objawu.
5) Jeśli odłączę i ponownie połączę się z VNC, wszystko wróci do normy
Nie mogę powielić tego dziwnego zachowania poza emacsem. Nie dostaję również tego zachowania, gdy łączę się z emacsem za pomocą ssh i -X.
Zajrzałem też do sekcji preferencje> klawiatura remmina i nie ma tam skrótu klawiaturowego dotyczącego alt + s. S sam w sobie służył do przełączania trybu skalowanego, ale na wszelki wypadek zmieniłem to na coś innego. Nie było poprawy.
Wszelkie sugestie dotyczące sposobu, w jaki Alt + S mogą działać zgodnie z oczekiwaniami. Alternatywnie chciałbym wyjaśnić, dlaczego alt + s robi to, co robi.
edytuj: Proszę nie, że w przeciwieństwie do tego, co opisano w tym poście http://ubuntuforums.org/showthread.php?t=2280273 Ten efekt występuje, gdy włączone jest „Chwyć wszystkie zdarzenia klawiatury”.
Ponadto ten efekt występuje także wtedy, gdy korzystam z „Remote Desktop Viewer” zamiast Remmina.
Mogę uzyskać ten sam efekt, jeśli napiszę [esc], a następnie s.