Aby chronić dane osobowe na wypadek kradzieży laptopa, szukam najlepszego sposobu szyfrowania systemu Linux.
Wady szyfrowania całego dysku, w tym wymiany:
- Pytanie o hasło przed uruchomieniem jest trochę brzydkie i niepolerowane, wydaje się ukryte wśród komunikatów rozruchowych (czy coś takiego jak Splashy może to obsłużyć?)
- Musisz zalogować się dwa razy (jeśli masz ekran logowania GDM i potrzebujesz wielu użytkowników)
Wady szyfrowania poszczególnych folderów przy użyciu libpam-mount lub podobnego:
- Zaszyfrowany jest tylko folder domowy użytkownika (podczas gdy / etc, / var itp. Mogą również zawierać poufne informacje).
- Plik wymiany nie jest zaszyfrowany, więc może to być wyciek poufnych danych
- Nie ma możliwości bezpiecznego hibernacji.
Używam Debian Linux, jeśli to ma znaczenie. Nie musi być absurdalnie bezpieczny, ale chce mieć pewność, że złodziej nie może ukraść mojej tożsamości, danych konta bankowego, loginów VPN itp., Jeśli zostanie skradziony podczas wyłączania / hibernacji.
Czy znasz sposoby rozwiązania któregokolwiek z powyższych problemów?