Jesteśmy organizacją non-profit, która szuka taniego rozwiązania VPN, które zastąpiłoby LogMeIn Hamachi. Nasza organizacja składa się z biura centralnego (1 serwer Windows 2003, 25 stacji roboczych), 2 laptopów, które często są usuwane z witryny, oraz zdalnego biura z 2 komputerami stacjonarnymi. Wszystko działa pod kontrolą systemu Windows 7.
Złożoność konfiguracji nie stanowi problemu, o ile może być przyjazna dla użytkownika, z którym mogą pracować sami użytkownicy.
Hamachi było dla nas idealne: automatycznie tworzyło podzielone połączenie VPN tunelowe w tle, o którym użytkownicy nawet nie wiedzieli, że jest lub musi je zainicjować. Przeglądanie zmapowanych dysków serwera, gdy znajdował się poza biurem, w magiczny sposób działało.
Czy ktoś z doświadczeniem w korzystaniu z OpenVPN ma jakieś przemyślenia na temat tego, jak dobrze może on pasować do naszego środowiska? Czy mogę dać naszym użytkownikom takie same łatwe doświadczenia, jak w Hamachi? To znaczy. Nie chcę, żeby musieli to robić byle co aby uruchomić połączenie VPN podczas korzystania z laptopów poza biurem.
Główną kwestią dla nas jest podzielony tunel - potrzebujemy go. Nie chcemy, aby zwykły ruch internetowy trafiający do odległych stron lub urządzeń był kierowany przez połączenie VPN, ponieważ niepotrzebnie pogorszy to wrażenia użytkownika podczas przesyłania treści wideo. 95% ruchu nie będzie musiało przechodzić przez VPN.
Gdyby OpenVPN mogło działać dla nas, czy szukalibyśmy połączenia router-router lub PC-PC za pomocą oprogramowania? Zgaduję, że potrzebowalibyśmy oprogramowania, ponieważ laptopy byłyby za różnymi routerami, w zależności od tego, gdzie użytkownik pracuje poza witryną.
Wszelkie myśli doświadczonych użytkowników OpenVPN będą bardzo mile widziane!