Jedyne, czego potrzebuję do WiFi, to udostępnienie połączenia internetowego ADSL 10 Mbit / s.
Mieszkanie nie jest zbyt wygodne do dystrybucji sygnału WiFi (w okolicy znajduje się wiele sieci Wi-Fi, wielu klientów Wi-Fi, wiele ścian, a obszar jest dość szeroki (ale sygnał jest nadal do przyjęcia, więc nie sugeruj dodawania kolejnych punktów dostępu)) i mam tendencję do ograniczania (w ustawieniach routera) prędkości Wi-Fi przy standardowej szybkości 11 Mbit / s, aby zwiększyć stabilność poprzez pozbycie się powtórzeń szybkości połączenia.
Też mam wybór b
, g
, n
, bg
i bgn
trybów. Co lepiej wybrać tutaj, jeśli nie potrzebuję prędkości wyższych niż obsługiwane przez wszystkie z nich ani rozszerzonej kompatybilności (cóż, dodatkowa kompatybilność nie zaszkodzi, jeśli jej usunięcie nie przyniesie zysków)? Zwykle wyłączam n
lub nawet, g
ale nie jestem pewien, czy mam rację - być może mają też pewne ulepszenia stabilności (zamiast samej prędkości), nie znam ich wewnętrznych elementów, więc pytam:
Jakie są inne zalety i wady standardów Wi-Fi 802.11b, 802.11g i 802.11n przy tych samych standardowych stawkach przy użyciu tego samego sprzętu (obsługującego wszystkie z nich)?
Prolog: Około 7 lat temu, kiedy nie było n
, ale tylko a
, b
i g
byłem pod wrażeniem mojego doświadczenia - podczas gdy nowoczesne g
karty sieciowe WiFi podłączone do USB prawie nie wykrywały żadnego sygnału (byli w stanie ustalić bardzo zły połączenie od czasu do czasu, ale tylko po to, aby je utracić w ciągu kilku minut lub nawet sekund) w odległym pokoju oddzielonym grubymi metalizowanymi ścianami, stara karta dołączona do PCMCIA b
(lub a
, nie pamiętam) była w stanie utrzymać dość stabilną połączenie tam, a nawet w bardziej odległym pokoju.