Niedawno kupiłem dysk zewnętrzny Seagate o pojemności 2 TB. Niestety, był to rodzaj, który również potrzebuje przewodu zasilającego, a nie tylko kabel USB, a moja stopa zaplątała się w te kable, a napęd odleciał z biurka i upadł na podłogę.
Teraz wydaje się, że włącza się, ponieważ robi hałas, jak to się włącza, ale system Windows i BIOS nie wykrywają go już więcej, a ponadto ma rodzaj zapętlonego kliknięcia i wydaje się „walczyć”. Jakaś szansa, że mogę coś z tego odzyskać?
Rozważam przeniesienie go do usługi odzyskiwania danych, ale ponieważ prawdopodobnie ma uszkodzenia mechaniczne, kosztowałoby mnie od 160 do 640 euro plus 24% VAT w miejscu zamieszkania. Jakieś sugestie? Czy powinienem zabrać go z powrotem na gwarancję, czy powinienem pójść z nim bezpośrednio do firmy windykacyjnej? To dość drażliwe, ponieważ tak naprawdę nie wiem, jakie to złe. Jeśli jest naprawdę źle, zabranie go do sprzedawcy może sprawić, że stanie się nie do odzyskania, ponieważ zazwyczaj zaleca się używanie go w jak najmniejszym stopniu po zepsuciu, a oni nie przejmują się moimi danymi. Jeśli zabiorę go bezpośrednio do firmy odzyskującej, mogą otworzyć go do oceny, co może unieważnić gwarancję, a ponadto, jeśli dysk twardy nie jest całkowicie fubared i wzięcie go z powrotem na gwarancję naprawiłoby to, zapłaciłbym za to odzyskiwanie, które nie było potrzebne. Jakieś sugestie?