Nie straciłem żadnych danych o znaczeniu krytycznym ani niczego, ale mam w posiadaniu dużą liczbę dysków SSD 2.5 ", które zostały wyciągnięte z powodu zawodności lub bycia" martwymi ". Jestem ciekawy, czy jest jakiś sposób, aby przywrócić je do życia , ale wyłącznie jako eksperyment i ignorowanie takich rzeczy jak gwarancja i wysyłanie ich do profesjonalisty.
To prawie na pewno wielka strata czasu, ale pomyślałem, że zapytam o to samo.
Dyski, które mam, dzielą się na dwa typy: mam stos dysków Kingston SSDNOW V100, które nigdy nie dostały ważnej aktualizacji oprogramowania układowego, która ma zapobiec utracie danych. Mam też stos dysków SSD OCZ Vertex2.
W obu przypadkach dyski nie są w ogóle rozpoznawane przez system. Nie poprzez zewnętrzną obudowę, nie poprzez podłączenie napędu jako podstawowego SATA, ani przez zmianę BIOS-u na tryb AHCI lub IDE SATA.
To prawdopodobnie oznacza, że nic nie da się zrobić, ale jeśli otworzę dyski OCZ, jest to złącze zawierające 4 otwory oznaczone GND, TX, RX i VCC. Czy jest szansa, że mogę podłączyć czytnik ROM lub coś do tego interfejsu i ewentualnie naprawić lub uzyskać więcej informacji o napędzie?
Czy ktokolwiek z powodzeniem próbował czegoś takiego jak reflow z chipów NAND, o których wcześniej wspominałem online?
Czy może być jakaś inna droga do odświeżenia tych dysków do momentu, w którym zostaną gdzieś rozpoznane?
Przyjmuję do wiadomości, że prawdopodobnie są tostowe i bezwartościowe, ale zanim je wyrzuciłem, byłem ciekawy, czy mógłbym coś zrobić.
Dziękuję za Twój czas.