Mam system, który działa dobrze od dłuższego czasu i nagle postanowił nie uruchamiać się.
Nie uruchamiając, nie mam na myśli niczego - żadnego ekranu pocztowego, niczego. Włącza się, wentylatory obracają się itp., Ale po prostu nie ma wyjścia ekranu (monitor nawet nie wychodzi z trybu oszczędzania energii).
Założę się, że coś wyrzuca kody dźwiękowe, ale niestety, obudowa nie ma głośnika, aby się do niego podłączyć, a także nie ma żadnego innego, który tu leżę (czy ostatnio przestali je produkować?)
To jest płyta główna ASUS A8N SLI DELUXE (AMD Socket 939), z 2 kijami pamięci RAM Corsair (2 GB).
Myślę, że to pamięć RAM, ale nie jestem pewien. Dlatego:
Systematycznie zamieniałem układ 2 DIMMS, uruchamiając go po każdej kombinacji. Kiedy doszedłem do kombinacji, która miała je w odwrotnej kolejności, ku mojemu zdumieniu, BOOTED! Ale kiedy Windows 7 zaczynał się uruchamiać, uruchomił się ponownie bez ostrzeżenia. Próbowałem jeszcze raz, tym razem wysyłając go do trybu odzyskiwania i to BSOD.
Pomyślałem, że może 1 z 2 modułów DIMMS jest zły. Postanowiłem zostawić 1 DIMM na raz w pierwszym automacie i zobaczyć, co się stanie. Żaden nie uruchomił się. Więc pokonany, włożyłem je z powrotem w kombinację, która działała wcześniej ... ale nie dałoby się uruchomić! Ten sam układ, który działał wcześniej, już nie działa. Wróciłem do punktu wyjścia.
Moja teoria jest taka, że 1 z DIMMS jest zły i z jakiegoś powodu MoBo wymaga pary DIMMS, co tłumaczy, dlaczego się nie uruchamia, nawet jeśli mam w nim tylko 1 dobry DIMM. Ale nie wiem, czy ich połączenie jest wymagane.
Czy to solidna teoria? Czy fakt, że chwilowo się uruchomił, oznacza, że procesor i MOBO są w porządku? A może nadal są w jakiś sposób winni? Jaki powinien być mój następny krok?