Osobiście jestem wielkim fanem GRAMPS . Używam go od lat, głównie dlatego, że pozwala mi to wykorzystać jako repozytorium wszystkich moich badań genealogicznych, ale szczerze mówiąc nigdy nie próbowałem w ten sposób dzielić się z rodziną. Przekonałem się, że uzyskanie dobrej jakości informacji od członków rodziny może być trudne, a do rozwiązania konfliktów zawsze dochodzi. (Żadna ciocia Bertha nie poślubiła wuja Gorgonzoli w 1954 r., A nie w 1957 r.). Kwestie związane z rozwiązywaniem konfliktów powodują, że kontrola wersji oraz możliwość „cofania się w czasie” i sprawdzania historii poszczególnych edycji są dla mnie krytyczne. Gramps ma kontrolę wersji.
Nie jestem pewien, jak interfejs użytkownika gramps obsługuje rodzime chińskie znaki, ale ma dojrzałą obsługę wielu języków . Istnieje aktywna strona tłumaczy , która obejmuje interfejs użytkownika i dokumentację - język chiński (zh_cn) jest częściowo ukończony.
Może jestem po prostu paranoikiem, ale byłbym ostrożny w zarządzaniu moim drzewem genealogicznym online, jeśli miałoby zawierać informacje o żywych ludziach. Przesyłanie GEDCOM do rootweb to jedno, ale kiedy zaczynasz zarządzać informacjami o dzieciach ludzi, musisz bardzo dokładnie rozważyć bezpieczeństwo witryny, do której przesyłasz dane.
Łatwiej jest mi być oficjalnym wywiadem „zbieracza historii rodziny” oraz często gromadzić i publikować rodzinne wspomnienia. Rozprowadzałem kopie GRAMPSa z produkowanymi przeze mnie dyskami DVD, ale nikt (przynajmniej w rodzinie majowej) nie zainstalował go i nic nie wniósł. Członek rodziny zrobić rozmowę z informacji lub wysłać mi e-mail, ale jak ludzie szybko dowiedzieć się, utrzymywanie dokładnych rejestrów rodzina jest rzeczywiście dużo pracy!
Ale hej! może schodzę z długiej linii zwolenników. YMMV ;-)