Jak wiadomo Gmail skanuje załącznik w poszukiwaniu wirusów (podczas korzystania z natywnego interfejsu internetowego). Zastanawiałem się, czy Gmail robi to samo, gdy korzysta z niego klient poczty e-mail, taki jak Thunderbird?
Jeśli nie, czy można go włączyć? czy muszę wymusić lokalną ochronę antywirusową, taką jak Avast?
Prawie godzinę googlowałem w Google, ale nie mogłem znaleźć żadnej odpowiedzi, więc pomyślałem, że ktoś tu może mi pomóc. Jestem pełnoetatowym użytkownikiem systemu Linux / Mac i mam tutaj do czynienia z maszyną z systemem Windows, minęło sporo czasu i jestem trochę nieaktualny :)
.fake
plik, nie ma ryzyka, że użytkownik wykona go przypadkowo. Nie ma również możliwości osadzenia działającego wirusa w pliku JPEG lub innym typie obrazu. W sposobie, w jaki Windows obsługiwał obrazy WMF, występował exploit umożliwiający zdalne wykonanie kodu, ale już dawno został załatany. Jedynymi osobami, które naprawdę muszą dziś martwić się złośliwymi plikami obrazów, są webmasterzy, ponieważ serwery WWW można oszukać w celu wykonania kodu w formacie JPEG lub innym tradycyjnie niewykonalnym formacie.