Ponieważ dyski SSD są wciąż dość nowe, nie ma historii wpisów z informacją: „Osiągnąłem limit zapisów na 10% mojego dysku SSD ... - i oto co się stało (tj. Straciłem 3 katalogi plików roboczych. Cały dysk właśnie umarł ...) .Może zaczyna się miażdżyć, ponieważ dostępne sektory są znacznie zmniejszone - jak komputer z małą ilością pamięci.
Mówią nam, że te urządzenia będą działać tylko przez kilka lat. To przerażające - A CO SIĘ DZIEJE? Wydaje się, że nikt nie wie. Czy to „natychmiastowy przycisk do papieru” czy kilka plików tu i ówdzie znika? A może narzędzia SSD stale monitorują i ostrzegają na długo przed śmiercią napędu?