Może się to wydawać rantem, ale naprawdę chcę wiedzieć, czy jest to uzasadniony powód.
Jedną ze wspaniałych rzeczy w systemie Windows 7 jest to, że mogę aktualizować prawie wszystko, nawet sterowniki wideo, bez ponownego uruchamiania. Teraz mam komputer Mac Book Pro z systemem Snow Leopard i ponownie uruchamiam wszystko, co dotyczy Quicktime, Safari, iTunes i pojawią się czcionki. O co chodzi? Myślałem, że wszyscy fani Apple droczyli się z użytkownikami systemu Windows z powodu tak częstego restartu ze wszystkimi aktualizacjami, kiedy na pewno wydaje się, że jest odwrotnie.
Czy istnieje uzasadniony powód, dla którego Mac OS X musi się tak ponownie uruchamiać? Co jest tak zasadniczo nie tak z systemem operacyjnym, że nie pozwala na aktualizację bez restartu?