Trudno mi uwierzyć, że architekci sieci na uniwersytecie naraziliby się na awarię sieci TOTAL w przypadku, gdyby student włączył router do gniazda w akademiku. Szansa, że uczeń może spróbować czegoś takiego, jest dość wysoka (na przykład zobacz ten post).
Brzytwą odpowiedzią Ockhama jest to, że facet od wsparcia technicznego prawdopodobnie po prostu próbował cię przestraszyć, niż powiedzieć, że po prostu nie wiedział.
Co więcej, w architekturze peer-to-peer (w przeciwieństwie do, powiedzmy, SNA, w którym MOŻESZ zniszczyć całą sieć, udając NCP), prawdopodobieństwo czegoś takiego jak konflikt urządzeń powodujący całkowitą awarię sieci jest dość niski. MOŻE BYĆ, że router w jakiś sposób otrzyma (lub sam go zdefiniujesz) SAMY adres IP jednego z własnych węzłów dystrybucyjnych budynku akademika, ale MOŻE BYĆ, że asteroida uderzy w twój budynek.
Załóżmy jednak, że tak się dzieje: dopóki router cisco nie uruchomi się ponownie, nic się nie dzieje, a router po prostu narzeka, że nie może uzyskać prawidłowego połączenia. Ponadto router cisco prawdopodobnie zgłasza gdzieś zduplikowaną kolizję IP w dzienniku (co zauważą operatorzy lub administratorzy sieci).