Ogólnie rzecz biorąc, bardziej liczy się to, co z nim zrobisz, niż sposób jego uzyskania. IE, możesz skopiować płytę CD, ale co zrobiłeś z tą płytą? Czy sprzedałeś go komuś (nielegalnie), czy po prostu położyłeś go na półce na starej płycie CD, żebyś miał niezarysowaną kopię (legalną)? Podobnie, nawet jeśli posiadasz muzykę wprost, nadal masz prawo kopiować ją tylko na własny użytek, nawet na użytek innych osób.
Oto pytanie Zasadniczo, jeśli chodzi o Internet, jeśli jest „publikowany” przez osobę mającą prawa do publikowania go, i nie ma żadnych postanowień, że korzystanie z niego nie jest darmowe (IE a TOS), wówczas zwykle uważa się to za uczciwą grę używać go w sposób niekomercyjny. Ale co, jeśli treść nie jest nawet częścią „widocznej” części strony internetowej i wymaga skrobania źródła i przeglądania folderów w celu uzyskania / uzyskania dostępu. Chociaż może być w sieci „publicznej” i dostępny za pomocą niezabezpieczonych środków. To prawie jak twierdzenie, że możesz okraść czyjś dom, ponieważ zostawili otwarte drzwi, co jest nieco rozciągniętą analogią, ale do pewnego stopnia aktualne. Jeśli na stronie nie ma linków, można argumentować, że treść nie została „opublikowana”
Ale to chyba dużo gadania o niczym, jeśli nie robisz nic szalonego lub próbujesz zarobić na pracy innych, wtedy zwykle nikogo to nie obchodzi, jeśli zdobędziesz złom.