Mam kilka ciężkich, długich procesów działających na zdalnych komputerach z systemem Linux. Używam laptopa do SSH na tych komputerach i uruchamiam procesy z mojej kanapy.
ALE, kiedy chcę wyłączyć laptopa, mam kłopoty, ponieważ zdalne procesy są zabijane.
Przeprowadziłem badania i odkryłem, że „ekran” to dla mnie świetne rozwiązanie! (Tak długo, jak nie wyłączam laptopa). Czy nie ma sposobu, aby „utrwalić” sesje „ekranowe”, abym mógł je zamknąć, a następnie ponownie dołączyć do sesji?