Tak i nie, z niewielkim zastrzeżeniem.
Ogólnie rzecz biorąc, będzie to działać i jest całkowicie bezpieczne (choć znacznie wolniejsze niż przy użyciu kabla USB 3).
Należy jednak pamiętać, że niektóre dyski wymagają zbyt dużej mocy, aby USB 2.0 był wystarczający. Podczas gdy ilość mocy, którą można czerpać z USB 3, jest niesamowita, USB 2.0 jest pod tym względem trochę mizerny. Tam są dyski, które nie są z tego zadowoleni.
Jest to nadal „bezpieczna” operacja, ponieważ nie ma możliwości uszkodzenia dysku (lub komputera), ale nie jest to bezpieczne, ponieważ zapis danych może nie być w 100% wiarygodny. Właściwie to powinno działać albo nie działać (w szczególności dlatego, że udane rozkręcenie wymaga największej mocy), ale nie możesz być w 100% pewien. Pisanie zużywa więcej energii niż praca na biegu jałowym i nigdy nie wiadomo na pewno, co się dzieje, gdy urządzenie jest nieco słabo zasilane. Generalnie jednak nie martw się. Zwykle po prostu działa lub nie , więc możesz łatwo powiedzieć (wszystko lub nic!), A większość nowoczesnych dysków znajdzie się w obozie „tylko działa”.
Obejściem, które czasami stosuje się, jest użycie kabla typu Y, który pobiera energię z dwóch portów USB 2.0 (ale używa tylko jednego do przesyłania danych). Jest to ściśle naruszenie standardu, ale „działa dobrze”.
Oczywiście jest to odpowiednie rozwiązanie tylko wtedy, gdy zdarzyło Ci się już mieć jedno z nich (a może nie wiesz, do czego są odpowiednie?), Ponieważ kabel Y jest droższy w zakupie niż odpowiedni USB 3 kabel, który będzie działał w ramach specyfikacji i przy prędkości USB 3 ...