Pracuję nad projektem, w którym około 30 osób łączy się bezprzewodowo z jednym routerem w celu wykonania „muzyki komputerowej”. Zasadniczo wysyłamy pakiety przez sieć bezprzewodową, aby zsynchronizować graczy i takie. Wraz z rozwojem pojawiały się problemy z synchronizacją niektórych komputerów.
Pomyślałem, że jednym rozwiązaniem byłoby uzyskanie 2 routerów i połączenie ich za pośrednictwem sieci Ethernet. Następnie połowę osób należy połączyć z jednym routerem, drugą połowę z drugim. Czy to rzeczywiście poprawi szybkość reakcji sieci bezprzewodowej? Oczywiście musiałbym dokonać pewnych ustawień (upewniając się, że kanały są różne, DHCP jest poprawnie skonfigurowany itd.). Czy byłoby to bezproblemowe (np. Jeśli jestem podłączony do sieci bezprzewodowej A i pinguję kogoś w sieci B, czy trzeba zrobić coś specjalnego lub czy routery dbają o to, gdzie jest ten komputer?).
Wielkie dzięki!